"Raze"

 Mocne uderzenie to prawdopodobnie najtrafniejsze określenie jakiego mogłabym użyć mówiąc o tej książce. Mam tu na myśli "Raze" Tillie Cole. Stwierdzenie to pasuje zarówno do akcji  jaka ma miejsce w książce jak i do sposobu przedstawionej treści. 
Nie znajdziecie tu miłych opisów i przenośni. Wszystko jest na zasadzie prosto z mostu. Surowe przedstawienie postaci oraz rzeczywistości kreowanej w książce.

Zapoznałam się z tą serią już jakiś czas temu. Jest coś świeżego w tej pierwotności jaką mamy okazję tu zaobserwować. Motyw rosyjskiej Braci będzie bardzo dużym plusem dla czytelników lubiących klimaty mafijne.

Kisa została pisana Luce w dniu narodzin, świadczą o tym jego oczy. Zostało mu tylko udowodnić swoją rację. Akcja od początku utrzymuje nas w napięciu i nie odpuszcza aż do końca.

Mamy tu do czynienia z kawałem dobrej roboty.

"The Boy She Hates"

 Nikt nam  nie mówi jak mamy rozprawiać się z trudnymi emocjami, jednak każdy oczekuje, że w końcu wszystko wróci do "normalności". Cudzysłowie nie jest tu bez znaczenia. Cym jest ta tak zwana "normalność"?  

Właśnie o tym jest ta książka. O doświadczaniu przeżyć, które zmieniają w nas wszystko, o definiowaniu samego siebie. 
Kiedy Jay i Hunter dochodzą do prawdy o sobie, my uczestniczymy w tym emocjonalnym rollercoasterze razem  z nimi. Piękne opisy myśli, które naprawdę obrazują nam bohaterów.
Autorka nie boi się poruszania trudnych tematów takich jak żałoba czy choroba. Gdy dodamy do tego wątek rozterek miłosnych, uczuciowych  i namiętność mamy całość.

"The Boy She Hates" Stacey Marie Brown to moja pierwsza powieść tej oto pisarki, mogę z pewnością jednak stwierdzić, że nie ostatnia, 

"The Legacy"

Samotność, lęk przed nieznanym, chęć posiadania władzy czy może miłość i samoakceptacja?

Żeby określić o czym jest książka "The Legacy" Julii Brylewskiej trzeba zapoznać się z Fallon i Christianem.
Na pozór różnią się od siebie jak ogień i woda. Stare przysłowie głosi jednak, że wspólny wróg jednoczy.

Książka z wieloma emocjami i nieoczywistymi zagadnieniami. Mamy zwroty akcji i parę "smaczków" jeżeli jesteśmy zapoznani z innymi powieściami pisarki.
Gdy macie ochotę na zapoznanie się z bohaterami, którzy dochodzą do prawdy o sobie jak zresztą i wielu z nas - o jest to książka dla Ciebie.

Jednotomowa powieść, która wciąga i chcemy więcej, jednak nie każda historia musi mieć trzy tomy.
To jedna z tych książek -kompletna.

"Naznaczeni grzechem" tom II

 Miłość może przezwyciężyć wszelkie trudności. Co jeżeli jeden z zainteresowanych ma jednak pewne obawy?

Marcella i Maddox dotarli już bardzo daleko, czy są jednak w stanie przezwyciężyć własne lęki? W książce uświadczyliśmy całej gamy uczuć. Pasja, namiętność, złość, a nawet strach. Tom drugi może nie utrzymuje nas już w tak dużym napięciu jak tom pierwszy, gdy mowa o akcji. Mamy tu rozterki innego kalibru, pokazujące nam świetną powieść. 

Dochodzi do tego jeszcze "głos" bohaterów, których pokochaliśmy w częściach poprzednich. Lekkie pióro i forma sprawiają, że czyta się bardzo przyjemnie. 

Jestem pewna, że fani tak jak i ja "pochłoną" książkę ekspresowo. Druga część "Naznaczonych grzechem" jest obowiązkowym punktem dla fanów Cory Reilly.

Zmiana klimatu.

Mam potrzebę zmiany klimatu i nie mam tu na myśli dalekiego wyjazdu. Czas leci, okazuje się, że niekoniecznie wszystkie marzenia się spełniają. Zostaje jednak to wewnętrzne światełko, które prowadzi nas w kierunku, który czujemy, że jest naszą drogą.

Tak oto znalazłam się znowu na początku pewnej drogi. Wiem już, że nie jest łatwo wydać książkę, Ba- może nawet się nie nadaję. Literatura jednak ciągle jest w moim życiu. Jest to pewien rodzaj miłości, możliwość przeniesienia umysłu w inny stan rzeczy - bezcenne. 

Skoro wiem, że jedna droga jest dla mnie raczej nie do przejścia a chęci do pisania zostają, zaczęłam interesować się recenzowaniem powieści. Temat, który wciągnął mnie w ostatnim czasie. 

Zamierzam zabrać się do tego jak najlepiej i najbardziej rzetelnie. 

Mam nadzieję, że w najbliższym czasie będę mogła wstawić moją pierwszą samodzielną recenzję.

Miłego dnia wszystkim!