Moje pisanie

Moje pisanie

poniedziałek, 12 września 2016

Przywdziać czerń

Może się jednak myliłam ? Może nie po każdej nocy przychodzi dzień. Czasami jest w ludziach dużo mroku, sprzecznych emocji, złości czy zwyczajnie smutku. Nie znajdziemy odpowiedzi na niektóre pytania ale będziemy je zadawać dalej.

Jak już Was chyba trochę naprowadziłam nie jest to dobry czas w moim życiu. Jest to próba z samym sobą co wytrwałości w swoich założeniach. Nie chciałabym przekładać na moją książkę tylko tych negatywnych emocji, w ostatnim poście zastanawiałam się czy w smutku naprawdę tworzy się te wszystkie wielkie dzieła. Odpowiedzi dalej nie znam, i pewnie długo się nie dowiem.

Jak pisać robić coś co się lubi jeżeli człowiek rano zastanawia się jak w ogóle podnieść się z łóżka i zacząć dzień. Pierwszy raz w życiu żałuje, że jestem osobą która bardzo dużo rozmyśla ponieważ to właśnie wszystkie te słowa, które pojawiają się w mojej głowie sprawiają, że nie wiem jeszcze jak dalej żyć.

Możliwości są różne, oczywiście od nas zależy jak pokierujemy swoim  życiem czy nadamy mu sens robiąc to co kochamy czy będziemy bierni przez resztę swoich dni. Niby człowiek to wie ale czekając na podjęcie decyzji bo jesteśmy niezdecydowani to nie oszukujcie się samo w sobie to już jest bierność.

Jak żyć ? Nie wiem, ponieważ gdy odchodzi osoba, którą się kocha nigdy świat nie będzie już taki sam. Na moment zatrzymuje się cała kula ziemska a ty trwasz w stanie zawieszenia ponieważ nie jesteś w stanie sobie poradzić z własnymi myślami i uczuciami.

Tylko jedno wiem nie jest niczym złym kochać kogoś nawet jeśli go już nie ma, to tylko fizyczność nasi bliscy są z nami w sercu i myśli. Dopóki żyję, cząstka moich bliskich razem ze mną. Oby to oni byli tą cząstką, która nie pozwoli mi w życiu zrezygnować z rzeczy, które są dla mnie ważne.

Nostalgicznie wiem, ale każdy czasem musi przywdziać czerń.