Moje pisanie

Moje pisanie

czwartek, 7 stycznia 2016

Na dobre i na złe ...

No tak... często bywa, że ma się wielkie plany a rzeczywistość sprowadza nas do tzw. parteru. Wspominałam już o tym nie raz w moich postach ALE nie jest powiedziane, że nie wolno podejmować kolejnych prób.

No właśnie są rzeczy ważne i ważniejsze, czasami musimy odłożyć na bok marzenia aby uporać się z naszą codziennością. Moja całe szczęście zaczyna wychodzić ku prostej i mogę na nowo zacząć skupiać się na sprawach dla mnie ważnych. Przez jedną małą chwilę dopadło mnie zwątpienie czy jest sens wracać do pisania po mniej więcej miesięcznej przerwie ?
Nie mówię tu o pisaniu książki tam oczywiście jest sens myślałam tu bardziej o blogu. Oczywiście, że jest ponieważ postawiłam sobie za cel pracę nad własną twórczością tak samo jak pisanie o niej.

To nie tak, że przez cały miesiąc nie mogłam usiąść ani razu do komputera i napisać posta, oczywiście, że taka możliwość była.
Pytanie brzmi "po co pisać jeżeli wewnętrznie się czuje, że nie ma o czym ?" no tak jest to nie lada zagwozdka ponieważ w internecie roi się aż od nadmiaru bezwartościowych blogów czy artykułów, ważne jest aby miały obserwacje, zdjęcia itp. ale treść to rzecz drugorzędna.

Ja staram się pisać jak mam coś do przekazania lub czuję, że dana myśl jest wartościowa.
Nie miejcie mi za złe tej przerwy ponieważ czasami trzeba się zresetować. Ja najwidoczniej znalazłam się w takiej fazie.

Nie poddaję się i będę próbowała dalej tworzyć własne dzieło nie z przymusu ale dlatego, że tego chcę, dlatego, że sprawia mi to radość.

Co by się nie działo jestem w tym na dobre i na złe...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz